juːθ

„… mnie po prostu przeszkadza ta ich kurwa młodość” – usłyszałem fragment rozmowy dwóch ludzi w podobnym mi wieku w tramwaju. Uwaga padła w momencie wtargnięcia do wagonu grupy młodzieży. Dzieciaki nie były szczególnie głośne, były po postu sobą: szczęśliwe, niekoniecznie piękne, kolorowe, modnie i brzydko ubrane. No dobra, to ja wygłosiłem tę myśl. W dodatku nie na głos. I do siebie samego. Dopiero ósma rano, a ja już trzykrotnie skłamałem.

w pogoni za

Pomiędzy ludźmi którym wydaje się że są ubrani w biel pojawiła się nieoczekiwanie dziewczyna z lat dziewięćdziesiątych. I w chwilę potem zniknęła, bo w jej czasach nie wynaleziono jeszcze zielonego światła.

5

Pięć lat.

A ja jedyne o czym jestem w stanie myśleć, to o tym, że nie potrafię ukręcić takiego pięknego kościelnego pogłosu.

I że na co dzień jest we mnie tyle złości. Kierowanej pod różne adresy. Najczęściej niesłusznie.