cefał

To zabawne, jak bardzo uczucie towarzyszące wysyłaniu cv przypomina to, które występuje tuż po wypełnieniu losa Lotto. Odmienię swoje życie! Przełamię monotonię i rutynę! Przestanę codziennie widzieć mordę tego i tamtego! Po czym po paru dniach okazuje się, że nie trafiło się nawet dwójki.

meczuga

Wygrałem ten mecz. Mknie 1 : 0 Życie. Strzeliłem mu parę bramek, choć nie była to do końca czysta gra. Nie obyło się bez środków dopingujących, ale cóż, skoro nie mogę liczyć na wsparcie od samego siebie… Może osiągnięte nie do końca legalnymi środkami, ale jednak zwycięstwo.

tylko tobie

„Tylko tobie mogę o tym powiedzieć”. Nigdy więcej nie chcę słyszeć tych słów. O wiele bardziej wolałbym je przeczytać. Nie chcę dowiadywać się o czyichś aborcjach, o bezdechach wywołanych z pewnością stresem, bo przecież nie nadużywaniem kokainy, o czym zresztą też już więcej nie chcę być informowany. Mam w sobie coś takiego, że ludzie chętnie dzielą się ze mną swoimi problemami, a niekiedy nawet „problemami”. Nie wiem, może to mój trochę milczący styl bycia, może moja szczera chłopska facjata, ale mam coś, co skłania ich do tego, żeby przychodzić i mówić o sobie. Zawsze o sobie. Chciałbym, żeby choć raz ktoś zapytał co u mnie.