zielony jeż

Miałem być smokiem, ale jestem bardziej żabą. Będziesz mieć cudowne halucynacje, wystarczy tylko polizać mnie po plecach. Miałem wypuszczać z oczu motyle i umieszczać je w żołądkach, tymczasem sypię ptactwem z rękawów. Zielony jeż gasi zielone słońce. Już.

Jedna myśl na temat “zielony jeż

Dodaj komentarz